Pytanie: W piątek 31 sierpnia 2012 roku około godziny 18 wracałem wraz ze współpracownikiem z Warszawy do Jasienicy samochodem osobowym marki Skoda Fabia z 2010 roku. Jechaliśmy z prędkością około 45 km/h, dozwoloną w terenie zabudowanym. Był deszczowy dzień, natężenie ruchu niewielkie. Mój samochód był w idealnym stanie, co potwierdzał zrobiony poprzedniego dnia jego okresowy przegląd techniczny. W pewnym momencie kierując pojazdem, nie dostrzegłem w asfaltowej nawierzchni jezdni dużego ubytku pokrytego warstwą wody opadowej, wskutek czego najechałem na ową dziurę, co spowodowało pęknięcie prawego resora i uszkodzenie prawej felgi i opony. Obaj z pasażerem nie odnieśliśmy żadnych obrażeń. Dziura w nawierzchni jezdni nie została oznaczona jakimkolwiek znakiem drogowym nakazującym zachowanie szczególnej ostrożności, w szczególności znakiem A-30 „inne niebezpieczeństwo” i A-11 „nierówna droga”. W związku z tym wezwałem funkcjonariuszy policji, którzy sporządzili protokół zdarzenia, stwierdzający, że nie ponoszę odpowiedzialności za spowodowanie zajścia. Dodatkowo wykonałem kilka zdjęć miejsca zdarzenia. Po powrocie do domu zrobiłem też kilka zdjęć uszkodzonych elementów pojazdu. Oddałem samochód do naprawy, której łączny koszt wyniósł 2000 złotych. Samochód został naprawiony po dwóch tygodniach, w trakcie których byłem zmuszony korzystać z innego, najętego samochodu. Kosztowało mnie to 1120 złotych (tj. 80 złotych za dobę x 14 dni = 1120 złotych), ponieważ nie otrzymałem pojazdu zastępczego, zaś moja praca przedstawiciela handlowego wymagała codziennego korzystania z samochodu. Na wszelki wypadek udałem się również do rzeczoznawcy, który sporządził wycenę uszkodzonych części pojazdu. Ta usługa kosztowała 100 złotych. Czy mogę i od kogo dochodzić zwrotu kosztów naprawy pojazdu, najmu innego samochodu i wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę?
Odpowiedź: Można dochodzić odszkodowania za szkodę wyrządzoną w pojeździe od zarządcy drogi w oparciu o art. 415 kc (skrót „kc” oznacza zwrot „kodeksu cywilnego”), tj. ze względu na wyrządzenie czynu niedozwolonego (tzw. deliktu – odpowiedzialność na zasadzie winy). Zgodnie z art. 415 kc, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. W związku z tym odpowiedzialność odszkodowawcza zarządcy drogi za spowodowanie szkody w pojeździe powstanie wówczas, gdy jego działanie lub zaniechanie nosiło znamiona winy, polegając na naruszeniu skonkretyzowanych obowiązków określonych w przepisach prawa. Dochodzenie roszczeń odszkodowawczych od zarządcy drogi wymaga zatem spełnienia łącznie trzech przesłanek:
– zaistnienia szkody (w niniejszej sprawie w postaci uszkodzenia prawego resora, felgi i opony, poniesienia kosztów najmu pojazdu zastępczego i kosztów wyceny rzeczoznawcy),
– działania lub zaniechania zarządcy drogi wynikającego ze skonkretyzowanych przepisów prawa (np. naruszenia obowiązku utrzymywania w należytym stanie nawierzchni jezdni poprzez brak naprawienia tejże nawierzchni),
– zaistnienia związku przyczynowego pomiędzy wymienionymi powyżej przesłankami (np. polegającego na tym, że uszkodzenie pojazdu zostało spowodowane ubytkiem w asfaltowej nawierzchni jezdni, do którego usunięcia był zobligowany zarządca drogi).
Istotnym jest, że ciężar udowodnienia zaistnienia wymienionych trzech przesłanek będzie spoczywał na osobie poszkodowanej w oparciu o art. 6 kc, w świetle którego ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.
W niniejszej sprawie bezspornym jest zaistnienie szkody w postaci uszkodzenia skonkretyzowanych elementów pojazdu, poniesienia kosztów najmu pojazdu zastępczego i kosztów wyceny rzeczoznawcy. Jeśli zaś chodzi o naruszenie przez zarządcę drogi obowiązków określonych w przepisach prawa, których uchybienie należałoby traktować jako zawinione działanie albo zaniechanie, to przedmiotowe powinności wynikają z art. 20 pkt 4, 10 i 14 ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2007 roku Nr 19, poz.115 z późn. zm.). W świetle wyszczególnionego przepisu do zarządcy drogi należy w szczególności utrzymanie nawierzchni drogi, przeprowadzanie okresowych kontroli stanu dróg i wprowadzanie ograniczeń lub zamykanie dróg dla ruchu oraz wyznaczanie objazdów drogami różnej kategorii gdy występuje bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa dla osób i mienia, czego w niniejszej sprawie nie dopełniono. W rezultacie można podnosić zawinione zaniechanie zarządcy drogi polegające na uchybieniu wymienionym ustawowym obowiązkom wskutek niedbalstwa. Zasadnym jest także wykazanie związku przyczynowego polegającego na tym, że wyrządzenie szkody w pojeździe zostało spowodowane ubytkiem w asfaltowej nawierzchni jezdni, do którego usunięcia był zobligowany zarządca drogi, a tego nie uczynił. Reasumując, możliwym jest dowiedzenie przez poszkodowanego trzech przesłanek warunkujących przyjęcie odpowiedzialności odszkodowawczej zarządcy drogi. Jednocześnie zarządca drogi nie będzie mógł skutecznie podnosić, że szkoda została wyrządzona wskutek zachowania poszkodowanego, tj. poruszania się przez kierującego samochodem marki Skoda Fabia z nadmierną prędkością oraz złego stanu technicznego pojazdu, ponieważ kierujący poruszał się z dopuszczalną prędkością w obszarze zabudowanym i posiadał sprawny pojazd.
W kontekście powyższego wymaga podkreślenia, że zarządca drogi w ramach odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego ponosi odpowiedzialność zarówno za szkodę na mieniu – tj. wszelkiego rodzaju uszczerbek doznany przez poszkodowanego w majątku (np. zwrot kosztów związanych z koniecznością naprawy lub wymiany felgi, opony, resoru, najmem samochodu zastępczego, uzyskaniem opinii rzeczoznawcy), jak i szkodę na osobie – ściśle powiązaną z osobą poszkodowanego, a więc będącą następstwem naruszenia dóbr osobistych (np. zadośćuczynienie, zwrot kosztów leczenia, rehabilitacji – co w niniejszej sprawie nie wystąpiło). W oparciu o art. 361 § 2 kc zarządca drogi odpowiada za poniesione przez poszkodowanego straty (tj. damnum emergens) i utracone korzyści (tzw. lucrum cessans) (zasada pełnego odszkodowania). Zgodnie z art. 361 § 2 kc w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Pojęcie strata definiowane jest jako zmniejszenie aktywów lub zwiększenie pasywów poszkodowanego, a więc rzeczywisty uszczerbek w majątku należącym do niego w chwili zdarzenia, za które odpowiedzialność została przypisana oznaczonemu podmiotowi (tj. w przedmiotowej sprawie – wszystkie wymienione uprzednio uszczerbki). Natomiast utracone korzyści traktowane są jako część majątku poszkodowanego, o którą się jego aktywa nie powiększyły lub pasywa nie zmniejszyły, a skutek ten nastąpiłby, gdyby nie zdarzenie sprawcze, za które odpowiedzialność została przypisana oznaczonemu podmiotowi (np. utrata zarobków, utrata spodziewanego zysku z zamierzonych transakcji handlowych, które nie doszły do skutku wskutek zajścia – co w niniejszej sprawie nie wystąpiło). W konsekwencji w przedmiotowej sprawie zarządca drogi odpowie wyłącznie za szkodę na mieniu (z pominięciem odpowiedzialności za szkodę na osobie) oraz spowodowanie strat w postaci uszkodzeń w pojeździe, kosztów najmu samochodu zastępczego i kosztów sporządzenia wyceny przez rzeczoznawcę (z pominięciem utraconych korzyści).
Ponadto należy ustalić podmiot odpowiedzialny za wyrządzenie szkody, tj. skonkretyzować zarządcę drogi, co będzie wymagało sprecyzowania kategorii drogi, na której miało miejsce zdarzenie drogowe. Jak wynika z art. 19 ust. 1 powołanej wcześniej ustawy o drogach publicznych, organ administracji rządowej lub jednostki samorządu terytorialnego, do którego właściwości należą sprawy z zakresu planowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg, jest zarządcą drogi. Zgodnie zaś z art. 19 ust. 2 ustawy zarządcami dróg są dla dróg: krajowych – Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, wojewódzkich – zarząd województwa, powiatowych – zarząd powiatu i gminnych – wójt (burmistrz, prezydent miasta).
Wymaga podkreślenia, że dowiedzenie odpowiedzialności odszkodowawczej zarządcy drogi będzie skutkowało koniecznością przedstawienia dowodów, którymi mogą być, np. notatka policyjna albo protokół sporządzony przez funkcjonariuszy policji, oświadczenie świadka zdarzenia – przewożonego pasażera pojazdu marki Skoda Fabia, oświadczenia innych świadków zajścia (np. przechodniów, osób zamieszkujących w pobliżu, które zaobserwowały przebieg zajścia), dokumenty w postaci zdjęć miejsca zdarzenia i uszkodzeń spowodowanych w pojeździe, rachunków za naprawę uszkodzonego pojazdu i najem samochodu zastępczego oraz wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę.
Istotnym jest również, iż roszczenia o odszkodowanie za szkodę w ramach reżimu odpowiedzialności deliktowej ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, przy czym termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (art. 442¹ § 1 kc). Zważywszy zatem, iż szkoda została wyrządzona 31 sierpnia 2012 roku, termin przedawnienia upłynie w 31 sierpnia 2015 roku.
Należy także nadmienić, że zarządca drogi może posiadać zawartą z zakładem ubezpieczeń umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, w wyniku której poszkodowany pozostaje uprawniony do dochodzenia roszczeń od zakładu ubezpieczeń. W razie nieuwzględnienia roszczeń odszkodowawczych przez zakład ubezpieczeń lub zarządcę drogi, poszkodowanemu pozostaje wytoczenie powództwa przed sądem cywilnym.
Ekspert Katarzyna Koć
Stan prawny na dzień 13 września 2012 roku