Bezpłatne porady dla mieszkańców powiatu wołomińskiego

Uważaj na parabanki

Uważaj na parabanki

Tylko w 2012 roku Polacy stracili w parabankach ponad dwa miliardy złotych.

Reklamy banków i różnych firm udających banki spotykamy na każdym kroku. Zewsząd wabią oferty korzystnych lokat z 12-procentowym zyskiem i wyjątkowo tanich, szybkich pożyczek. Łatwo w tym wszystkim się pogubić. Dlatego zawsze warto sprawdzić, komu powierzamy i od kogo pożyczamy pieniądze.

Jaka jest różnica między bankiem a parabankiem?

Bank to instytucja, której działanie jest szczegółowo regulowane w ustawie Prawo bankowe. Pieczę nad działalnością banków sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Pieniądze lokowane w bankach są chronione przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który w przypadku niewypłacalności banku zwraca klientom ich oszczędności do wysokości 100 000 euro.

Parabank natomiast to podmiot, który świadczy usługi podobne do bankowych, ale nie podlega kontroli Komisji Nadzoru Finansowego. Nie może gromadzić pieniędzy, gdyż są to czynności bankowe, na które trzeba mieć pozwolenie KNF. Korzystanie z usług parabanków może łączyć się z dużym ryzykiem. Jeżeli powierzymy takiej firmie nasze oszczędności, to w przypadku jej upadku niestety nie możemy liczyć na gwarancje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

 Dlaczego łatwiej dostać kredyt w parabanku niż w banku?

Parabanki stosują dość liberalne podejście do klientów. Nie weryfikują ich danych w Biurze Informacji Kredytowej, często nie wymagają udokumentowania źródła dochodu, przyjmując jedynie oświadczenie klienta o wysokości osiąganych dochodów. Zakładając takie kryteria oceny zdolności kredytowej, zdają sobie sprawę, że duża część kredytów będzie niespłacana, i rekompensują ewentualne straty zwiększonym oprocentowaniem, wysokimi prowizjami i zabezpieczeniami znacznie przewyższającymi wartość kredytu, np. zabezpieczeniem w postaci ustanowienia hipoteki na nieruchomości kredytobiorcy.

Jak obliczyć całkowity koszt kredytu?

Zarówno banki, jak i parabanki, reklamując swoje produkty kredytowe, najczęściej starają się skusić potencjalnych klientów informacją o niskim oprocentowaniu kredytu. W reklamie informują na przykład, że kredyt oprocentowany jest na 6% albo 9%. Na pierwszy rzut oka wydaje nam się, że koszt jest stosunkowo niewielki. Ale najczęściej jest to tylko pół prawdy, gdyż instytucje finansowe posługują się oprocentowaniem nominalnym ukazującym jedynie oprocentowanie kredytowanego kapitału, nie informując nas o prowizji, ubezpieczeniu i innych dodatkowych kosztach, które są pobierane wraz z umową kredytową. Rzeczywistą Roczną Stopę Oprocentowania (RRSO), podawaną zwykle bardzo drobnym drukiem, poznamy, dodając do oprocentowania nominalnego sumę tych wszystkich dodatkowych opłat.

Stosując metodę porównania oferty różnych banków bądź parabanków, należy przemnożyć wysokość raty przez liczbę miesięcy, przez które będziemy spłacali swoje zadłużenie, dodać do tego prowizję, koszty ewentualnego ubezpieczenia i inne dodatkowe opłaty wynikające z tabeli opłat i prowizji, która powinna stanowić integralną część umowy kredytowej. Uzyskaną sumę należy odjąć od kwoty, którą dostaniemy „na rękę”, i wtedy wyjdzie nam całkowity koszt kredytu, czyli ile musimy dodatkowo oddać bankowi bądź instytucji parabankowej.

Jakie może być maksymalne oprocentowanie kredytu?

Zgodnie z art. 359 §  2Kodeksu cywilnego maksymalna wysokość odsetek nie może przekraczać w stosunku rocznym czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego (obecnie 4 × 4,75% stopa lombardowa = 19%). Ograniczenia zawarte w Kodeksie cywilnym nie mają jednak zastosowania do pozostałych kosztów kredytu/pożyczki (opłaty i prowizje), wobec czego rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO), uwzględniająca te dodatkowe koszty, może być znacznie wyższa.

Jak sprawdzić, czy firma oferująca usługi finansowe działa legalnie?

Wszystkie Banki, SKOK-i, fundusze inwestycyjne, zakłady ubezpieczeń, otwarte fundusze emerytalne muszą otrzymać zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie swojej działalności. To, czy dana firma jest objęta nadzorem, można sprawdzić na stronie internetowej www.knf.gov.pl w zakładce „Podmioty nadzorowane”. Dodatkowe informacje można uzyskać pod bezpłatnym numerem telefonu 800-290-479.

KNF prowadzi też listę ostrzeżeń publicznych, na której znajdują  się firmy, których działanie może narazić potencjalnych klientów na straty finansowe.

Warto wiedzieć:

Żadna instytucja nie ma prawa żądać od klienta pieniędzy przed podpisaniem umowy. Opłatę przygotowawczą może pobrać dopiero po przyznaniu mu kredytu.

Klienci oszukani przez parabank powinni to jak najszybciej zgłosić do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Gdy firma lub osoba prywatna, ogłaszająca się jako pożyczkodawca, wyłudzi od nas pieniądze, należy powiadomić o tym prokuraturę właściwą dla miejsca działania firmy.

  • Jacek Balcerak

Źródło www.zanim-podpiszesz.pl