Bezpłatne porady dla mieszkańców powiatu wołomińskiego

Mamy jakich mało – o klubie „Mamy Wołomin”

Mamy jakich mało – o klubie „Mamy Wołomin”

Dla wielu świeżo upieczonych mam macierzyństwo jest nie tylko okresem szczęścia, ale i wyrzeczeń. Spędzając całe dnie wyłącznie z dzieckiem, czują się osamotnione, odizolowane od życia towarzyskiego, niekiedy sfrustrowane. I z takich właśnie uczuć zrodził się dwa lata temu pomysł na założenie klubu Mamy Wołomin.

Magda Filaber z była wtedy mamą kilkumiesięcznego Jacka i spędzała dużo czasu na internetowym forum babyboom.

Pomyślała, że wszystkie te młode mamy z Wołomina, które tak chętnie wymieniają się swoimi doświadczeniami w Internecie, z radością wyjdą z domu spotkać się z innymi    matkami, aby porozmawiać i pochwalić się swoimi latoroślami. Zaprosiła je więc do własnego domu i tak się zaczęło.

Dorota Jaworska, mama dwuletniego Kubusia i sąsiadka Magdy, pomagała jej w organizowaniu spotkań, tworzeniu strony internetowej, zapraszaniu gości:

Pierwsze nieformalne spotkania były okazją do wymiany doświadczeń, opowiadania o codziennych radościach, ale i kłopotach. Nasze dzieci w tym czasie poznawały się i wspólnie bawiły. Udało nam się zaprosić kilku specjalistów, którzy uczyli nas na przykład psychologii rozwojowej, masowania niemowląt czy zapobiegania infekcjom u dzieci.

Początki były trudne. Pamiętam, że wysyłałam po kilkadziesiąt maili, aby znaleźć wolontariuszy chętnych do poprowadzenia zajęć. Wbrew oczekiwaniom zgłosiło się też niewiele matek. Dopiero po utworzeniu profilu naszego klubu na Facebooku zainteresowanie spotkaniami mam z dziećmi tak wzrosło, że zaczęłyśmy organizować cykliczne dwugodzinne warsztaty tematyczne w wynajmowanych salach. Formuła spotkań klubu mam do tej pory nie uległa zmianie – przychodzą na nie opiekunowie z dziećmi w wieku do trzech lat, a zajęcia zawsze prowadzi zaproszony ekspert. W ten sposób w naszym klubie odbyły się między innymi warsztaty rękodzieła, brafitterskie, fotograficzne. Przeszłyśmy też kurs pierwszej pomocy medycznej oraz kurs samoobrony, a pod kierunkiem doświadczonej pani pedagog doskonaliłyśmy swoje umiejętności wychowawcze.

Nie zapominamy też o własnych potrzebach: miałyśmy spotkania z dietetykiem, stomatologiem, kosmetyczką, stylistką, instruktorem tańca, wizażystką. Chcemy się wszechstronnie rozwijać i doskonalić, więc na naszych spotkaniach nie zabrakło psychologa i coacha kariery. W ciągu półtora roku udało się nam się przeprowadzić ponad 60 takich, w większości bezpłatnych, warsztatów prowadzonych przez zaproszonych przez nas specjalistów – wolontariuszy.

W 2011 r. sformalizowałyśmy naszą działalność i zarejestrowałyśmy w starostwie stowarzyszenie. Obecnie czekamy na wpis do KRS fundacji „Mamy Wołomin”.

W ubiegłym roku gościli u nas między innymi lekarze z warszawskiego Instytutu Onkologii, co wzbudziło zainteresowanie naszym stowarzyszeniem wśród pracowników Urzędu Miasta. Po raz pierwszy w budżecie Wołomina na rok 2012 umieszczono punkt, który mówi o wspieraniu rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa.

Cieszy nas zainteresowanie mieszkańców rodzimego miasta tym, co robimy. O ich sympatii i poparciu świadczy to, że wygrałyśmy internetowy konkurs ogłoszony przez Wołomińskie Forum Samorządowe na najciekawszą inicjatywę roku „Wirtualny Wołomin 2011”.

To miłe, że możemy liczyć na pomoc wielu osób. Szukając miejsca na nasze cotygodniowe spotkania, korzystałyśmy już z gościnnej świetlicy OSiR „Huragan”, sali zabaw „Dziecięce Psoty” oraz pomieszczenia w przdszkolu Tumirai. Od kilku miesięcy miejsca spotkań użycza nam ZHP Wołomin.

Na początku tego roku uskrzydliło nas wygranie konkursu „Wspieramy Mamy” ogłoszonym przez firmę AXA. Wzięło w nim udział ponad 250 organizacji z całego kraju, a zwyciężył nasz projekt „Biznes Mama – krok do własnej działalności gospodarczej”. Dzięki uzyskanym w ten sposób funduszom zorganizowałyśmy cykl bezpłatnych szkoleń dla matek małych dzieci oraz przyszłych mam z całego powiatu wołomińskiego, które chcą założyć własną firmę. Zajęcia trwają od lutego do lipca tego roku w dwóch grupach. W pierwszej są mamy, które przychodzą na szkolenia razem z dziećmi do sali zabaw Tumirai. Do drugiej zaprosiłyśmy kobiety w ciąży i mamy, które mogą przyjść bez dzieci. Wykłady odbywają się w sali użyczanej nam przez harcerzy z hufca Wołomin.

Nasz klub prężnie się rozwija, co wymaga dużej dyscypliny i efektywnego zarządzania czasem. Spotykamy się już przecież cztery razy w tygodniu. W poniedziałki szkolimy się w ramach projektu „Biznes Mama”, we wtorki spotykamy się na wspólne ćwiczenia, w środy są spotkania tematyczne w ramach Klubu Mam, a w czwartki wraz z maluchami mamy zabawy fundamentalne.

Na wrzesień zaplanowałyśmy już kolejne warsztaty „Metamorfoza Mama”. Wizażystka, fryzjer i specjalistka od ubioru pomogą nam odnaleźć własny styl.

Będzie też warsztat aktywizacji zawodowej, który obejmie oboje rodziców, nie tylko mamy. Doradca zawodowy nauczy nas, jak poprawnie pisać CV i list motywacyjny, a następnie przećwiczymy z nim rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy. Będzie też spotkanie z coachem kariery i ze specjalistą od biznesowego dress-code’u.

Poznamy też przepisy prawne dotyczące ochrony praw pracowników – rodziców małych dzieci.

Przyznaję, że działalność w klubie mam zabiera mi dużo czasu. Dodatkowo studiuję, prowadzę własną firmę, no i dbam o rodzinę. Ale jest już łatwiej, niż było na początku. Niektóre uczestniczki spotkań zaczynają organizować własne warsztaty tematyczne, zgłaszają się nowe osoby chętne do współpracy. To przyjemne obserwować, jak wymyślony przez nas projekt zaczyna żyć własnym życiem.

  • Wysłuchała Marianna Pszczółkowska