Pytanie: Jestem mężatką od kilku lat. Ostatnio mąż przestał płacić rachunki za prąd i gaz – tłumacząc się, że większość czasu przebywa poza domem pracując, a kwoty jakie widnieją na rachunkach, są spowodowane moją niegospodarnością. Od 3 lat zajmuję się wychowywaniem dwójki dzieci i nie mam dużych możliwości na dorobienie kilku złotych. Czy mam prawo domagać się od męża jakiś pieniędzy lub alimentów?
W powyższym przypadku może Pani ubiegać się o to, by mąż przyczyniał się do zaspokajania potrzeb rodziny. Obowiązek taki wynika bowiem wprost z art. 27 ustawy z dnia 25 lutego 1964r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz. U. Nr 9, poz. 59 z późn. zm.) według którego oboje małżonkowie obowiązani są do zaspokajania potrzeb rodziny, którą założyli, oczywiście z uwzględnieniem sił i możliwości zarobkowych i majątkowych każdego z małżonków. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi, tak jak w Pani przypadku, może polegać również w całości lub w części na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym.
Jeżeli są Państwo małżeństwem i pozostają we wspólnym pożyciu, może Pani złożyć wniosek do sądu, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające mężowi były w całości lub części wypłacane do Pani rąk. Podstawa prawna uzasadniająca Pani żądanie będzie znajdowała się w art. 28§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W związku z tym istotnym jest, że wydanie przez sąd nakazu w trybie art. 28 kro jest szczególnym, bezegzekucyjnym trybem uzyskania środków na zaspokojenie potrzeb rodziny, tj. nie podlega egzekucji komorniczej.
opac. EŁZ